środa, 3 kwietnia 2013

pierścionek

Już jakiś czas temu próbowałam zrobić pierścionek techniką sutaszu jednak okazało się to trudniejsze niż myślałam bo sam pierścionek kompletnie nie chciał się przykleić do filcu albo po prostu targał go.
I tak oglądając film "Alvin i Wiewiórki" ( tak to prawda, nie widziałam go wcześniej) chciałam zrobić przy okazji coś pożytecznego na początku miała to być broszka ale wtedy pomyślałam sobie że może faktycznie zrobię z tego pierścionek ...  Tym razem zamiast kropelką przyklejać metalową część do pracy postanowiłam ją przyszyć, nie było to proste ale udało się :D poza tym pierwszy raz postanowiłam skręcić ze sobą dwa sznurki sutaszowe. Dość trudne są do przyszycia i utrzymania równego skrętu. Ale efekt przeszedł moje oczekiwania. I taki oto powstał mój oficjalnie pierwszy sutaszowy pierścionek. Szkoda tylko że zdjęcie, jak zwykle nie oddaje tego, jak wygląda na prawdę.


koralik prostokątny perłowy 
sutasz różowy ciemny i różowy pudrowy ( chyba tak ten kolor można określić )
podszyty białym filcem. 
pierścionek w kolorze srebrnym. 
  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz