Ten wianek powstał dokładnie tak samo i z tych samych materiałów co pierwszy zmienił sie układ a zamiast małych, użyłam większych gwiazdek. Jak możecie zauważyć, zawisł już na ścianie :D
Ale wisi tylko dla tego, że jest to w mojej sypialni, która tak naprawdę jest jeszcze zupełnie pustym pokojem, ale mam cichą nadzieję, że przed świętami bedzie gotowa :)
A tu jeszcze zdjęcia w trakcie powstawania obu wianków. Jak widać na zdjęciu podkład nie musi być idealnie wycięty i tak nie będzie widać. Ważne natomiast jest to aby pamiętać ze styropian się topi pod wpływem ciepła więc trzeba bardzo uważać by nie zniszczyć sobie ozdób, a po drugie że podkład powinien być sztywny aby dekoracja była trwalsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz